czwartek, 6 października 2016

Pamiętnik

Kilka dni temu robiłam porządki i znalazłam swój stary pamiętnik, który założyłam ponad 6 lat temu (wowow!!). A ostatni wpis napisany został 7.04.2015r. Poprzeglądałam stare wspominki i stwierdziłam, że pora do tego wrócić. To nie jest pierwszy pamiętnik, prowadziłam pamiętniki dużo wcześniej, zaczynając od czasów podstawówki, trochę się ich przewinęło, nigdy żadnego nie zapisałam do końca, bo zostały wcześniej przeze mnie spalone. Od dzieciaka miałam stałą zasadę, by nie pisać o negatywnych rzeczach, by tego później nie wspominać i nie budzić w sobie niesmaku i niemiłych uczuć. Teraz stwierdzam, że to był błąd. Myślę, że warto pamiętać niemiłe chwile, nie mówię, żeby ciągle nad tym rozmyślać i się użalać, że kiedyś coś takiego miało miejsce. Ale dobrze jest być świadomym tego, co jest w stanie nas zranić. Tego co po prostu może nam się przytrafić w życiu. Nie jestem już dziewczynką z podstawówki, która zapisuje imiona do kogo wzdycha w pamiętniczku. Jestem dojrzalsza i świadoma tego, by nie ufać nikomu i niczemu, bo tak naprawdę wszystko może zadać nam ból. Miło wspomina się piękne chwile, jasne, że tak. Ale to te drastyczne i pełne bólu chwile uczą nas najbardziej. Obserwować jak człowiek zachowuje się w chwilach słabości. Pozwalają nam trzeźwiej patrzeć na świat. 
A wiecie co najbardziej lubię wspominać? 
Relacje z różnymi ludźmi, kiedyś zapisywałam ważne dla mnie smsy, adresy, telefony, nawet playlisty! Wklejanie biletów i różnych pierdółek zostało mi do dziś (zawsze odkładałam coś do teczki z myślą "wkleję to do pamiętnika". Teraz siedzę i nadrabiam zaległości. 
A Wy, zbieracie coś ciekawego?



3 komentarze:

  1. Ja też prowadzę pamiętnik i wklejam do niego różne rzeczy. Teraz jakoś odłożyłam go na bok i szukam motywacji do powrotu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szukaj szukaj, ja żałuję, że się bardziej do tego nie przyłożyłam.

      Usuń
  2. Też prowadzę pamiętniki, od 2 gimnazjum. Zgadzam się z Tobą całkowicie - niedobrze jest wypierać złych wspomnień, tylko najlepiej właśnie spisać je, uporządkować, oswoić, no a potem odłożyć. Złoty środek chyba najlepszy zawsze, choć czasem zdaje się nudny, a nawet niewykonywalny.

    OdpowiedzUsuń