piątek, 15 października 2010

Futuryzm

Rzeczy to wróg -
zrozumcie to choć.
Rzeczy się rąbać powinno!
A może właśnie rzeczy trzeba kochać?
A może rzeczy mają duszę inną?...

Towarzysze rzeczy
wiecie co -
przestańmy jedni na drugich się krzywić.
Spróbujmy: my was będziemy robić,
a wy nas - żywić.

Zwyciężył wodę odblask krwawy
salw karabinów suchy trzask
wywiódł w świątyni starej nawy
futuryzmu brzask.

* * *

Było miasto świadomości polskiej i była garstką partyzantów, co go chcieli zdobyć.
Byli jak ludzie, co zebrali się na placu policzyć swoje siły, uzbroić się i obmyśleć plan.
I plac nazwali: futuryzm polski.
A teraz rozchodzą się w miasto - każdy swoją ulicą.
Dla jednej idei - dla zwycięstwa.
Każdy swoją ulicą.
Czarne i nieprzystępne jest miasto świadomości polskiej. 

Wiele w nim bocznic, zaułków i ślepych uliczek.
Którzy niedobrze drogę znają - zabłądzą.
Zamknęło się za nimi miasto.
Nie świeciły im żadne lampy.
Poszli w noc.
Każdy swoją ulicą.


Love Cię Panie Jasieński.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz