wtorek, 7 września 2010

7. / cześć ian

chodźmy do The Didsbury, wypijmy parę piw i porozmawiajmy o tym dlaczego ludzie tak utrudniają sobie życie. przecież jest takie proste, piękne na swój sposób jak wszystko inne. Ty nagle zaczynasz mówić, że jestem piękna. nie żartuj, ian, za dużo wypiłeś, chcę iść ale ty nagle robisz tą swoją minę twardziela, wiesz że przy tym wymiękam. pijemy dalej i patrzymy jak życie przelewa nam się przez palce. Problemy, ja od nich uciekam, ty i lina na twojej szyi też.
ian, nie pytaj mnie czy jestem z nim/nią. zapytaj jego/jej.
jestem marionetką, takątaką marionetką, jeśli oni chcą mogę być ich
chociaż ja sama wiem, że tak naprawdę nie należę do nikogo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz